Z Beskidów w Himalaje. Górskie podsumowanie 2018


Soczysta zieloność beskidzkich łąk, rozrzedzone powietrze na pięciotysięczniku, niepokój podczas pierwszej samotnej nocy w górach, upalna kanaryjska zima, tatrzańskie tłumy i samotne dni na pirenejskich szlakach. Kiedy patrzę wstecz na 2018 rok wspomnienia i wrażenia tworzą barwną mozaikę i gdyby nie zdjęcia, posty na blogu i fejsbuku, a także (o zgrozo!) plik w Excelu ze szlakami, ciężko byłoby mi ogarnąć, gdzie byłam i co robiłam. Czytaj dalej „Z Beskidów w Himalaje. Górskie podsumowanie 2018”

Czarnogóra – coś poszło nie tak! Refleksje malkontenta


Są wyjazdy i miejsca, które po wielu miesiącach, a nawet latach wspomina się z rozrzewnieniem – śniadanie na trawie u stóp wysokich gór, smak wina pitego w nadmorskiej knajpie, szum wiatru, wzruszenie po dotarciu do wymarzonego celu. Czarnogóra zdecydowanie nie będzie jednym z nich. Czytaj dalej „Czarnogóra – coś poszło nie tak! Refleksje malkontenta”