Tilos. Święty spokój za 10 euro


Grecja to jeden z najlepiej sprzedających się kierunków w polskich biurach podróży. Ciepło, blisko, tanio. W sezonie codziennie z polskich lotnisk wylatują czartery na greckie wyspy –  Kretę, Rodos, Kos; ładują ludzi w autobusy i zawożą do kompleksów all inclusive przy mniej lub bardziej zatłoczonych plażach. Grecja wydaje się kierunkiem oklepanym i komercyjnym, na pewno nie mekką backpackersów. Słowo kluczowe: wydaje się… Czytaj dalej „Tilos. Święty spokój za 10 euro”

Uwaga, golasy!


„chłop bez majtek to już ohyda chyba gorsza niż baba z tymi gołymi cyckami”

Czasem odnoszę wrażenie, ze spotkanie na plaży człowieka bez kostiumu to najgorsza trauma,jaka może spotkać plażowicza, zwłaszcza polskiego…..Bardzo często na różnych forach pojawiają się pytania, jak uniknąć plaż,gdzie może się zabłąkać jakiś naturysta, szczególnie, gdy na urlop wybieramy się z dziećmi.Nieraz słyszę : tam są ładne, plaże ale podobno można spotkać gołych niemieckich emerytów. Obrzydliwe!

 
Paradise Beach


Kiedyś usłyszałam pytanie,po którym niemal spadłam z krzesła:


– Ej, a na nudystów chodzą tylko młodzi i szczupli ludzie? 

– Taa…Proste, jest bramka i selekcja :-P 
Czytaj dalej „Uwaga, golasy!”

Dikeos.Kapryśna góra na nudnej wyspie


Prolog czyli jak spławiłam potencjalną miłość mojego życia

Wrzesień 2014. Moja przedostatnia noc w Grecji. Wracam z Tilos na Kos. Tilos to taka mała wyspa,ze ciągle spotyka się te same osoby, chcąc nie chcąc stajemy się znajomymi z widzenia. Zauważyłam go już na promie, obudzona w środku nocy przez wsiadający na Nisyros tłum. Chyba był z laską. OK śpię dalej. Potem jeszcze kilka razy na wyspie, w końcu na promie powrotnym na Kos. Wreszcie kiedy szukałam w nocy hotelu z ciężkim plecakiem na plecach, wyminął mnie znajomy z Tilos. Pewnie tu mieszka i wrócił do domu – myślę. Kiedy za kilka minut dowlokłam się do hotelu i zobaczyłam go meldującego się na recepcji, zaczęliśmy się głośno śmiać – i rozmowa potoczyła się jakbyśmy się znali od lat. Brazylijczyk, od trzech tygodni włóczący się po Grecji. SAM. Co tu dużo mówić, zajebisty!To musi być przeznaczenie :-D

Czytaj dalej „Dikeos.Kapryśna góra na nudnej wyspie”