podsumowanie 2017

2017 – blaski i cienie. Górskie podsumowanie roku


To nie był najlepszy rok. Kilku planów nie zrealizowałam, nie zdobyłam zbyt wielu szczytów, nie zrobiłam żadnych postępów w zimowych wędrowkach, często lenistwo nie pozwalało mi wstać bladym świtem, żeby jechać w góry, wreszcie – kontuzja uziemiła mnie na ponad dwa miesiące.

526 km i 37 dni na szlaku – jestem pewna, że niejeden marzy o takim wyniku. W 2017 częściej oglądałam wschody i zachody słońca w górach, kolejny raz wędrowałam w górach Anaga i na La Graciosie, odkryłam na nowo Tatry Zachodnie, odwiedziłam ponownie Małą Fatrę, pobiłam swój rekord wysokości wchodząc na 3718 m, wreszcie – samotnie włóczyłam się przez tydzień z ciężkim plecakiem po Pirenejach. Choć zawsze powtarzam, że prócz Tatr żadne polskie góry nie są warte zachodu, w mijającym roku pojawiłam się na szlakach Pienin, Gorców, Beskidu Żywieckiego i Niskiego. Reasumując – było nieźle, mogło być lepiej. Czytaj dalej „2017 – blaski i cienie. Górskie podsumowanie roku”

Trzydniowiański Wierch szlak wiosna

Tatry Zachodnie da się lubić! Wiosenne spacery i wyrypy


Kiedy szczęśliwie skończyłam projekt „12 miesięcy w Tatrach” jakoś zabrakło motywacji, żeby jeździć tam non stop. Styczeń, dwa lajtowe wypady w lutym, potem długo, długo nic. Nie tęskniłam, może trochę przedawkowałam Tatry w 2016. Dodatkowo tuż przed majówką walnęło śniegiem i wyskoczyła lawinowa czwórka. Perspektywa wędrówek w letnich warunkach niebezpiecznie się oddaliła. Za to nieubłaganie zaczął się zbliżać wyjazd w Pireneje, dlatego nie było wyjścia – stwierdziłam, że w maju muszę wreszcie ruszyć na szlak i podreperować kondycję. Czytaj dalej „Tatry Zachodnie da się lubić! Wiosenne spacery i wyrypy”

„Dajcie nam szansę, żebyśmy Was uratowali”. O bezpieczeństwie w górach na KFG


Podobno ten, kto zobaczy widmo Brockenu, zginie w górach. Statystycznie najwięcej wypadków zdarza się w domu. Idioci, którzy wybierają się zimą w góry idą na pewną śmierć. Nie ma wątpliwości, że obwiązkowe ubezpiecznie ukróci niecne praktyki wychodzenia w góry w trudnych warunkach i wzywania helikoptera w razie potrzeby. Tatry powinni zamkąć na zimę, a wypadki są efektem selekcji naturalnej i zdarzają się ludziom, którym brakło pokory wobec gór.  Czytaj dalej „„Dajcie nam szansę, żebyśmy Was uratowali”. O bezpieczeństwie w górach na KFG”