Iść, ciągle iść w stronę słońca…Z górki na pazurki,a raczej prosto na plażę.


„I don’t know, another way to go then where I’m going,

if this road leads nowhere, I don’t care I’m going”

Tak sobie podśpiewuję do melodii Audio Bullys chodząc po górach :-) 

DSCN3100Jestem z natury osobą leniwą,czasem ciężko mi zwlec się z łóżka przed 10 rano. Ale nie na wakacjach. Nie ma wyjazdu bez chodzenia po górach. Nie kupuję biletu, jeśli niedaleko od zajebistej plaży nie ma jakiejś górki, na którą można się wydrapać. Kiedy stoję w kolejce do samolotu lecącego np do Grecji w butach trekkingowych i softshellu, ludzie w japonkach i zwiewnych sukieneczkach patrzą się na mnie, jakbym upadła na głowę ( albo pomyliła kolejki)

Tymczasem, wystarczy tylko chcieć, kupić mapę, poszperać po necie i prosto z plaży można udać się na eksplorację górskich szlaków. Szlaków zupełnie innych niż w Polsce – bo PUSTYCH.

DSCN3667

Śmiem twierdzić,że średnia frekwencja na południowych szlakach jest mniejsza niż w Tatrach w środku tygodnia w marcu,kiedy wali deszczem i śniegiem a wiatr urywa głowę :-) Pamiętam,że np podczas wędrówki na najwyższy szczyt Gran Canarii przez cały dzień spotkałam dwie osoby ( te które rano jechały ze mną autobusem). Tyle.

Przeważnie spotykamy Niemców w średnim wieku – a więc goretex od stóp do głów, kultura osobista ( nie ma darcia mordy i chodzenia z puszką piwa) więc zamiast ” cześć” mówimy „allo”. Kilka osób na cały dzień chodzenia, o staniu w kolejkach na szczyt nie mowy.Skały,zieleń,cisza, spokój, słońce i jaszczurki. Paradoksalnie, moje buty trekkingowe wykończyłam nie w Tatrach,a na Kanarach.

Dlatego warto czasem ruszyć tyłek z plaży, nawet po to,żeby odpocząć od tłumu i upału .


A oto kilka propozycji szlaków, na wiele z nich można iść prosto z plaży, wszędzie dojazd komunikacją publiczną, ewentualnie stopem. Opisy wycieczek znajdziecie w zakładce W górach

14 uwag do wpisu “Iść, ciągle iść w stronę słońca…Z górki na pazurki,a raczej prosto na plażę.

    1. hmm, to ja często bywam w takich miejscach ;-) najfajniejszy chyba efekt był na wulkanach Teneguia na La Palmie,bo idzie się na sam koniec wulkanu, na sam południowy kraniec wyspy….i widzisz przed sobą tylko morze….no i gdzieś daleko – El Hierro ;) ( oczywiście patrzyłam na nią z myślą,że kiedyś tam będę) a co do zadyszki – niestety, ja też muszę popracować nad kondycją :-P

      Polubione przez 1 osoba

  1. Zgadzam sie w stu procentach! Tez z natury jestem leniwa, ale czesto chodze po gorach zeby doczlapac sie do pieknego widoku. Im jestem starsza, tym bardziej siedzenie na plazy mnie nudzi. Ten szlak wyglada super!

    Polubienie

  2. Trochę widzę Chorwację po Twoich zdjęciach.. góry, które wchodzą prosto w morze.. Ach chyba muszę wybrać się gdzie jest ciepło, bo już mam dość tej polskiej pogody, a Ty jeszcze takie zdjęcia pokazujesz.. :D

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.