
Bonjour Pic du Midi d’Ossau! Trekking w Pirenejach cz.1
Czerwcowy wieczór, 2,5 tysiąca kilometrów od domu. Małe klimatyczne schronisko nad jeziorem, w którego tafli odbija się przepiękny samotny szczyt. Siedzę przy kolacji z Francuzami i jako jedyny obcokrajowiec czuję się „nieco” wyobcowana, jak dziecko na imprezie dla dorosłych, ludzie rozmawiają między sobą, a ja siedzę jak ten alien i gapię się w talerz. Wreszcie ktoś, lituje się nade mną i usiłując zagaić : „Wiesz, że to najlepsze miejsce w Pirenejach, jak tu trafiłaś?” – pyta „Cóż, znalazłam ten obrazek w internetach i przyjechałam ;-)” – odpowiadam. Czytaj dalej „Bonjour Pic du Midi d’Ossau! Trekking w Pirenejach cz.1”