Into the wild. Trekking w Swanetii cz.2 – lodowiec Chalaadi
To miał być dzień relaksu. Patrząc z niepokojem na prognozę pogody i mając jeszcze świeżo w pamięci burzę nad czterotysięcznikami, przed którą uciekałam poprzedniego dnia, postanowiłam, że po prostu przejdę się na spacerek do lodowca Chalaadi. Jako, że nie lubię chodzić po płaskim, ani też zwiedzać top atrakcji, początkowo nie miałam tej wycieczki w planach. Ale kiedy, zamiast wejść na górę Meptesh, zostałam przypadkiem wywieziona wyciągiem ( i nie chciało mi się drugi raz tam iść z buta), miałam jeden extra dzień. Pomyślałam, że wykorzystam go na lajtowy spacerek. Czytaj dalej „Into the wild. Trekking w Swanetii cz.2 – lodowiec Chalaadi”
